Na 60 procent ulgi mogą liczyć osoby, które musiały zawiesić działalność ze względu na epidemię. Chodzi więc o usługi fryzjerskie, kosmetyczne, stomatologiczne czy gastronomiczne. Z kolei czynsz dla najemców mogących prowadzić działalność w rygorze sanitarnym obniżono o 40 procent.

- Rozumiemy trudną sytuację - mówi Bogdan Paluch, wiceprezes spółdzielni.

- Najemcy nie mogą zalegać z czynszem, powiedzmy, za okres do końca lutego. Wszystko działa dobrze - mamy sporo podań i wysyłamy już nowe faktury. Całość funkcjonuje tak, jak spodziewaliby się tego przedsiębiorcy. Nie możemy bardziej pomóc finansowo, bo jednak musimy kierować się również swoim interesem i interesem naszych spółdzielców.

Bogdan Paluch zaznacza, że na razie ulga będzie obowiązywać do końca czerwca.

- Obserwujemy bieżące wydarzenia. Jeśli państwo będzie uwalniać kolejne branże, my wszystko przeanalizujemy. Podjęliśmy pierwszą decyzję, obowiązującą przez trzy miesiące, a później zobaczymy. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli prolongować ulg, bo sytuacja uspokoi się.

Czynsz niższy o 60 procent dotyczy również przedsiębiorców opiekujących się dziećmi.