Gospodarcze spowolnienie wymusi zmiany w służbie zdrowia? " Jeżeli wpływy do systemu ochrony zdrowia nie zostaną zrekompensowane, to czeka nas rewolucja"
Pogłębiają się różnice pomiędzy kosztami funkcjonowania a przychodami szpitali powiatowych. Ich sytuację finansową pogarsza pandemia koronawirusa. Przykładem problemów, z jakimi borykają się takie placówki lecznicze jest szpital Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku. W ubiegłym roku spółka ta miała 1,2 mln zł straty.
System finansowania służby zdrowia oparty jest o składki od firm i pracowników.
- Sytuacja gospodarcza będzie skutkowała obniżeniem tych wpływów – uważa Roman Kolek, wicemarszałek województwa. - Jeżeli te wpływy do systemu ochrony zdrowia nie zostaną zrekompensowane, no to czeka nas duża rewolucja. Wszystko się zmienia. Musimy do tego dopasować także system opieki zdrowotnej. Jestem gorącym orędownikiem, zwolennikiem takich reorganizacji, dostępu do szpitalnictwa, ale na poziomie regionu bazując na tej kadrze medycznej, która jest u nas bardzo mała.
Zdaniem Romana Kolka w związku z pandemią dostępność do usług medycznych uległa pogorszeniu. Potwierdzają to niektórzy powiatowi samorządowcy. Twierdzą, że obecnie znacznie mniej jest porad udzielanych bezpośrednio przez lekarzy w przychodniach.