- Ten rok będzie dla nas trudny - uważa Dorota Przysiężna-Bator, burmistrz Kietrza. - Lwia część budżetu będzie przeznaczona na zabezpieczenie wydatków bieżących. Na opiekę społeczną, na oświatę, na gospodarkę mieszkaniową, na kulturę, sport, zdrowie, zaopatrzenie naszych OSP i administracje publiczną. Czyli to są zadania własne gminy. Wydatki bieżące stanowią ponad 95 proc. budżetu.

Jednym z tegorocznych priorytetów Kietrza będzie spłata zadłużenia. Gmina spłaci milion złotych.

- W tej kwestii trzymamy rękę na pulsie - zaznacza Przysiężna-Bator. - Mamy zadłużenie, ale ono nie jest kolosalne. Na tę chwilę mamy około 9 milionów złotych zadłużenia. To jest naprawdę bardzo bezpieczna granica. Nie mamy żadnych problemów ze spłatą rat.

Budżet Kietrza w 2020 roku wyniesie 51 milionów złotych.