- Jest wiele czynników, które sprawiają, że wszędzie ceny idą mocno w górę - mówi Krzysztof Mutz, wójt Tarnowa Opolskiego. - Koszty personalne wzrosły o ponad tysiąc złotych. To musiało zostać wliczone w wywóz. Poza tym sprawę utrudnia regionalizacja składowisk. Jedno składowisko mamy w Opolu. Nie można tych śmieci wywozić w inne miejsca w Polsce i nie ma konkurencji. Mamy do czynienia z monopolem. Tona odpadów kosztuje teraz około 600 złotych, gdy zaczynaliśmy tam wywóz, to było 150 złotych.

Od nowego roku za odbiór śmieci z terenu gminy Tarnów Opolski odpowiedzialny będzie Remondis. Firma złożyła najkorzystniejszą ofertę na kwotę miliona 784 tysięcy złotych.

- Ta kwota mogła być jeszcze wyższa - dodaje Krzysztof Mutz. - Jeżeli nie mielibyśmy swoich pojemników, to te kwoty by były znacznie wyższe. Jeżeli mielibyśmy je jeszcze dzierżawić od firmy, która wygrała przetarg, to wiem, że ta kwota wyniosłaby około 3 milionów złotych. Ten pomysł, żeby zakupić, wyleasingować pojemniki okazał się trafiony.

Teraz za odbiór segregowanych śmieci od mieszkańca Tarnów Opolski pobiera 21 złotych. Być może gmina niebawem zmieni cenę na około 30 złotych. Decyzję w tej sprawie ma podjąć rada gminy, która spotka się na sesji 27 stycznia.