Najważniejszy zdrowy rozsądek i bioasekuracja. W Opolu rozmawiano o wirusie ptasiej grypy
Dla ludzi nie jest niebezpieczny, ale dla drobiu - zabójczy. Agresywny wirus grypy ptaków H5N8 zaatakował na Lubelszczyźnie, ale jego ognisko pojawiło się również w sąsiedniej do Opolszczyzny Wielkopolsce. Jak chronić się przed wirusem oraz jak skoordynować prace służb w przypadku wykrycia ptasiej choroby? O tym rozmawiano dziś (09.01) w starostwie powiatowym w Opolu.
- Musimy być przygotowani, że ognisko choroby może pojawić się także u nas, dlatego hodowcy muszą przestrzegać podstawowych zasad bioasekuracji - informuje Piotr Kluczniok, powiatowy lekarz weterynarii w Opolu. - Podstawowymi zasadami jest to, że drób ma być karmiony i pojony w pomieszczeniach, do których dostępu nie ma dzikie ptactwo. Pasze także mają być zabezpieczone przed dzikimi ptakami. Nie wolno wypuszczać drobiu, żeby korzystał ze zbiorników naturalnych. Trzeba też utrzymywać podstawowe zasady higieny osobistej - tłumaczył.
Choć największe zagrożenie stwarzają drobni hodowcy, to ewentualne pojawienie się wirusa, najbardziej zaszkodzi dużym przedsiębiorcom. A takich na terenie powiatu opolskiego nie brakuje.
- U nas jest przynajmniej 10 dużych ferm - mówi Olimpia Galla z urzędu miasta w Niemodlinie. - Nie trzeba wpadać w panikę, aczkolwiek trzeba przedsięwziąć wszelkie starania zapobiegania wystąpienia wirusa. Na pewno trzeba zastosować maty dezynfekcyjne. Wirus jest bardzo zjadliwy. Może on spowodować ogromne straty, dlatego że gdy wirus zajmie stado, to dojdzie nit tylko do likwidacji drobiu, ale również sprzętu i całego inwentarza.
- Wirus może zaatakować z różnych stron - dodaje Sebastian Smoliński z urzędu miasta w Opolu. - Dotyczy to nie tylko dużych hodowców, ale każdego gospodarstwa z drobiem. Trzeba uważać na dzikie ptactwo, które korzysta z Odry. Także w Opolu mamy potencjał, żeby taki wirus wystąpił.
Jak tłumaczą specjaliści, hodowcy, którzy stwierdzą nieprawidłowe zachowanie ptaków, powinni jak najszybciej o tym powiadomić służby weterynaryjne. Szybka reakcja w takim wypadku może zatrzymać rozprzestrzenianie się choroby.
Grypa ptaków zaatakowała krajowe hodowle drobiu po niemal trzech latach przerwy. Wówczas służby weterynaryjne potwierdziły 65 ognisk choroby w skali kraju.
Szczep wirusa H5N8 nie jest groźny dla ludzi. Służby sanitarne apelują jednak o mycie rąk po każdym kontakcie z mięsem drobiowym i jajami. Ponadto specjaliści odradzają spożywania takiego surowego mięsa.