Employer branding, czyli chwyty na znalezienie pracownika
Jak pozyskać pracowników i jak na funkcjonowanie firm wpłynie podwyższenie pensji minimalnej - to tematy poruszone podczas "Śniadania na czasie", na które zaproszono przedsiębiorców z regionu. Podczas spotkania w Opolu tłumaczono, że sytuacja na rynku pracy zmieniła się i teraz to pracodawcy, jeśli chcą pozyskać specjalistów muszą nie tylko dobrze płacić, ale wypracować sobie dobry tzw. employer branding, czyli zachęcić do siebie.
Uczestnicy spotkania odnieśli się do tematu dotyczącego planów podwyższenia pensji minimalnej. Lesław Adamczyk z Business Centre Club uważa, że przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że bez wyższych pensji trudno pozyskać pracowników. Natomiast pytanie dotyczy dynamiki wzrostu. - To co dzisiaj pojawiło się w sferze politycznej to jest terapia szokowa, jaką przeżyliśmy w latach 90. Natomiast teraz dotyczy pensji minimalnej. Zauważmy, że jeżeli pensje minimalne pójdą tak szybko do góry, to będzie dotyczyło to całej drabiny wynagrodzeń.
Zdaniem Lesława Adamczyka, jeśli za wzrostem pensji nie pójdzie większa produktywność i innowacyjność w Polsce to dojdzie do wzrostu inflacji albo obniżenia rentowności. Przewiduje on, że duże przedsiębiorstwa poradzą sobie ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia, natomiast problemy będą przeżywały mniejsze firmy. - Wówczas może nastąpić odpływ zatrudnionych do dużych podmiotów, a przypomnę, że to małe firmy należą do polskiego biznesu, większe to często inwestorzy z kapitałem zagranicznym.
Przypomnijmy prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział, że na koniec 2020 roku minimalna pensja będzie wynosiła 3 tysiące złotych, natomiast trzy lata później - 4 tysiące. Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 złotych, a minimalna stawka godzinowa 14 złotych 70 groszy. Związkowcy postulowali, aby minimalne wynagrodzenie wzrosło do 2520 złotych. Pracodawcy byli za tym, by ta kwota nie przekroczyła 2387 złotych.
Organizatorem "Śniadania na czasie" było Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki.