Profesor Jerzy Hausner: Opolszczyzna powinna stawiać na produkcję, a nie na turystykę i usługi
- Nie turystyka i usługi a kształcenie i lokalny biznes. Na to władze województwa powinny przeznaczać unijne dotacje - tak twierdzi profesor Jerzy Hausner. Były wicepremier pojawił się w Opolu w związku z negocjacjami kolejnego unijnego okresu programowania z Komisją Europejską.
Opolscy samorządowcy, naukowcy oraz przedstawiciele biznesu od kilku miesięcy rozmawiają na temat Strategii Rozwoju Województwa do 2030 roku. To plan, który ma odpowiedzieć m.in., na jaką pomoc może liczyć lokalna gospodarka. Były wicepremier miał doradzić, jaki kierunek należy wybrać.
Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych przy marszałku przewiduje, że podobnie jak do tej pory po 2021 roku na wsparcie będą mogły liczyć głównie firmy stawiające na nowe technologie. - Ja wiem, że nie są to łatwe pieniądze do pozyskania, ale trzeba zauważyć, że na Opolszczyźnie są firmy, które dzięki dotacjom stały się konkurencyjne.
Przykładem jest firma MovieBird z Opola, która w Hollywood jest znana z produkcji wysięgników teleskopowych, wykorzystywanych przy produkcji filmów.