- Rozmawiamy o tym, co zrobić, aby ten rozwój przebiegał właściwie z poszanowaniem każdej ze stron - mówi Marzena Szewczuk-Stępień, prodziekan ds. współpracy i rozwoju Politechniki Opolskiej. - Myślę, że tę receptę zbierzemy po wszystkich wystąpieniach zarówno panelowych, jak i opracowaniach naukowych, których wyniki będą prezentowane jutro (21.06). Na pewno istotna jest współpraca pomiędzy tymi, którzy prowadzą badania, realizują procesy naukowe, a tymi, którzy wdrażają to do gospodarki, czyli mamy naukę, biznes i szamorząd, który tak naprawdę ma tworzyć sprzyjające warunki, aby tamte dwa sektory mogły efektywnie współpracować - dodaje.

Jeden z prelegentów konferencji dr Witold Potwora z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu ocenia, że Opolszczyzna jest przykładem dobrych praktyk na linii biznes, nauka i samorząd.

- Tak jak mówi mój szef to, że jest dobrze, nie znaczy, że nie może być lepiej - mówi Potwora. - Myślę, że można dać możliwości młodej kadrze w różnych wymiarach, nie tylko związanych z polityką regionalną, ale również w innych aspektach ma to wtedy taki wymiar bardziej powszechny. Chodzi o to, aby większość osób, które decydują się na pozostanie w województwie opolskim miała większy wpływ na wyznaczenie pewnych polityk rozwojowych. To się już w jakimś stopniu dzieje, ale wydaje się, że jeszcze stosunkowo słabo - dodaje.

W konferencji udział biorą przedstawiciele uczelni z całej Polski. Nie brakuje także przedstawicieli opolskich środowisk nauki, biznesu i samorządu.