- Są głosy ze strony mieszkańców Nysy i okolic o to, żeby takie połączenie turystyczne uruchomić i w pierwszy dzień weekendu majowego, czyli 28 kwietnia, do 6 maja, będziemy realizować połączenie na odcinku od Nysy do Kłodzka - powiedział na antenie Radia Opole dyrektor opolskiego oddziału Przewozów Regionalnych Sylwester Brząkała.

- To nie jest pełna relacja Nysa - Kłodzko, tylko pojedziemy rano z Nysy do Kłodzka, a z Kłodzka wrócimy do godzin przedpołudniowych do Kędzierzyna-Koźla, po czym, po południu z Kędzierzyna-Koźla pojedziemy ponownie do Kłodzka i w godzinach późnopopołudniowych wrócimy tym składem do Opola - wyjaśnił gość Radia Opole.

W ocenie Sylwestra Brząkały taki obieg spowoduje, że znacznie większa liczba mieszkańców regionu będzie mogła z tego połączenia skorzystać.

Połączenie będą realizowane okazjonalnie i odbędą się także w weekend czerwcowy, kiedy będzie przypadać Boże Ciało (31.05-03.06) oraz w każdy weekend wakacji - dodał na antenie Radia Opole Sylwester Brząkała.

Połączenie Nysa - Kłodzko zostało zawieszone około 10 lat temu z powodu niskiej opłacalności. Jeśli zainteresowanie kursami będzie niewystarczające, to wznawiana w tym roku linia najprawdopodobniej też nie będzie utrzymana.

Z ważnych inwestycji kolejowych Sylwester Brząkała przypomniał o rozpoczynającym się 7 maja remoncie linii Opole - Nysa, który potrwa do 28 listopada.

Na odcinkach Opole - Szydłów, Komprachcice - Szydłów oraz Szydłów - Łambinowice sukcesywnie, w miarę postępowania prac, zostanie zorganizowana komunikacja zastępcza. Trzeba się liczyć z opóźnieniami na całości połączenia Opole - Nysa w wymiarze od 15 do 30 minut.

Po remoncie czas przejazdu na trasie Opole - Nysa skróci się do pięćdziesięciu kilku minut.

Ostatni etap dofinansowywanej z RPO przebudowy linii kolejowej Opole - Nysa zostanie zrealizowany w 2019 roku.

Dwa zmodernizowane składy pojawią się także na trasie Racibórz - Wrocław, co zwiększy przepustowość tej linii, zwłaszcza w godzinach porannych.

Odbiory techniczne pojazdów mają nastąpić 10 maja w Mińsku Mazowieckim. Jeśli nie będzie zastrzeżeń to pociągi niezwłocznie rozpoczną kursy na Opolszczyźnie.