O błędach popełnianych podczas ubiegania się o pieniądze z puli obywatelskiej, mówi wiceburmistrz Nysy, Piotr Bobak.

- Czasami był to brak wymaganych dokumentów, brak listy poparcia, niektóre z wniosków miały dłuższy niż dwanaście miesięcy okres realizacji. Były też takie, gdzie jako miejsce inwestycji, wskazywano inne tereny niż gminne. Natomiast te piętnaście wniosków, o których już teraz wiadomo, że będą ubiegać się o dofinansowanie, to zadania związane z rekreacją i wypoczynkiem. Mamy na przykład tężnię solankową, zagospodarowanie terenów sportowo-wypoczynkowych w sołectwach, budowę podziemnych pojemników na odpady, strefę biegacza, a także modernizację i remont parku wodnego - wylicza Piotr Bobak.

W przyszłorocznym budżecie obywatelskim Nysy do wzięcia jest łącznie 600 tys. zł, przy czym jeden wniosek może dostać najwyżej 150 tys. dofinansowania. Głosowanie mieszkańców na konkretne pomysły rozpocznie się 3 stycznia.