Władze pośredniaka wystąpiły o 345 tysięcy złotych, które miałyby otrzymać z ministerialnej rezerwy.

- To są środki, których wcześniej nie mieliśmy w planie - mówi Jacek Karpina, zastępca dyrektora głubczyckiej placówki. - Uruchamiane środki rezerwy do Powiatowych Urzędów Pracy są środkami dodatkowymi. My ich wcześniej nie planowaliśmy. Jeżeli tylko możemy z nich skorzystać, to robimy wszystko, żeby tak się stało. Jest zapotrzebowanie na miejsca pracy w naszym regionie, więc chcemy wykorzystać sytuacje.

Uzyskane środki głubczycki pośredniak chce przeznaczyć na dwa cele. Szkolenie spawalnicze dla 12 bezrobotnych, które miałoby się rozpocząć na przełomie września i października oraz na wsparcie pracodawców na stworzenie nowych miejsc pracy. Tych miałoby powstać 15.

- Jest duże zapotrzebowanie pracodawców - dodaje Karpina. - Pracodawcy składają wnioski o doposażenia. Jeżeli mamy możliwość pozyskania tych środków, to my to realizujemy. Wnioski już zostały złożone. My nie możemy zakładać w teorii, występując o rezerwy ministerstwa, że będziemy mieli pokrycie. Coś wynika z czegoś. Mamy wnioski, to aplikujemy o dodatkowe środki.

We wrześniu będzie wiadomo czy głubczycki pośredniak będzie w stanie zrealizować swoje plany. Wtedy zapadnie decyzja co do ministerialnej rezerwy.