Kolej w Głubczycach przez... Warszawę. "Strategiczna sprawa dla naszego regionu"
Gmina Głubczyce będzie negocjować z centralą spółki PKP Polskie Linie Kolejowe w Warszawie kwestie przywrócenia ruchu towarowego na trasie Głubczyce-Baborów. Rozmowy, które władze gminy prowadziły z oddziałem PLK w Tarnowskich Górach, odpowiadającym za ten odcinek trakcji, nie przyniosły efektu.
- Musimy próbować różnych wariantów, żeby tę strategiczną dla naszego regionu sprawę pozytywnie załatwić - mówi Kazimierz Bedryj, zastępca burmistrza Głubczyc. - Po tych wstępnych rozmowach kwestia otrzymania dofinansowania leży w gestii Warszawy. Wspólnie z naszymi przedsiębiorcami będziemy szukać wsparcia w innych samorządach. Wystąpimy do PKP w Warszawie, aby tę inicjatywę dofinansowano.
Najwięksi przedsiębiorcy zainteresowani przywróceniem ruchu kolejowego mają teraz wyliczyć tonaż towarów oraz odległość na jaką będą one przewożone. To może być kluczowe ze względu na późniejszą opłacalność utrzymania tej linii.
- Niewykluczone, że jeżeli PLK uzna tę inwestycję za deficytową, to zdecydujemy się na partycypację w kosztach jej utrzymania - dodaje Bedryj. - Istnieją przypadki w Polsce jak na linii Racibórz-Pietrowice, że prywatny przedsiębiorca dofinansowuje koszty obsługi linii. Myślę, że nasi przedsiębiorcy też są skłonni do takich rozwiązań jeżeli będzie to dla nich opłacalne. My też taką możliwość jako samorząd rozważamy.
Modernizacja liczącej niecałe 13,5 kilometra linii miałaby kosztować około 2 milionów złotych.
Najwięksi przedsiębiorcy zainteresowani przywróceniem ruchu kolejowego mają teraz wyliczyć tonaż towarów oraz odległość na jaką będą one przewożone. To może być kluczowe ze względu na późniejszą opłacalność utrzymania tej linii.
- Niewykluczone, że jeżeli PLK uzna tę inwestycję za deficytową, to zdecydujemy się na partycypację w kosztach jej utrzymania - dodaje Bedryj. - Istnieją przypadki w Polsce jak na linii Racibórz-Pietrowice, że prywatny przedsiębiorca dofinansowuje koszty obsługi linii. Myślę, że nasi przedsiębiorcy też są skłonni do takich rozwiązań jeżeli będzie to dla nich opłacalne. My też taką możliwość jako samorząd rozważamy.
Modernizacja liczącej niecałe 13,5 kilometra linii miałaby kosztować około 2 milionów złotych.