Chcą uratować miasto przed komunikacyjną zapaścią, walczą o dodatkowy most
O dodatkową w mieście przeprawę przez rzekę zabiega burmistrz Prudnika. Starania te mają związek z przebudową mostu znajdującego się w ciągu ruchliwej drogi krajowej nr 40. Inwestycja ma ruszyć w kwietniu. Wówczas zmotoryzowani będą mieli do dyspozycji zaledwie jeden most na rzece Prudnik. Grozi to paraliżem komunikacyjnym miasta.
- Odbyliśmy kolejne spotkanie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – relacjonuje burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. – Celem naszych rozmów jest powstanie drugiej przeprawy, która przebiegać będzie wzdłuż ulicy Wańkowicza. Pozwoli ona w miarę zabezpieczyć dobry ruch między jedną a drugą częścią miasta w czasie przebudowy mostu wzdłuż ulicy Batorego. GDDKiA wnioskuje, aby ta dodatkowa przeprawa była jednokierunkowa, gdyż ruch dwukierunkowy byłby bardzo utrudniony.
Uzgodnienia te musi jeszcze zaaprobować ministerstwo oraz GDDKiA w Warszawie. Gmina zadeklarowała, że doprowadzi drogi do tej dodatkowej przeprawy oraz zaangażuje się w przygotowanie dokumentacji i uzyskanie pozwoleń budowlanych. Most, który ma być przebudowany w Prudniku, powstał w połowie XIX wieku. Ekspertyzy wykazały gwałtowne pogarszanie się stanu technicznego tego obiektu. Jego modernizacja ma być zakończona na przełomie listopada i grudnia.
Uzgodnienia te musi jeszcze zaaprobować ministerstwo oraz GDDKiA w Warszawie. Gmina zadeklarowała, że doprowadzi drogi do tej dodatkowej przeprawy oraz zaangażuje się w przygotowanie dokumentacji i uzyskanie pozwoleń budowlanych. Most, który ma być przebudowany w Prudniku, powstał w połowie XIX wieku. Ekspertyzy wykazały gwałtowne pogarszanie się stanu technicznego tego obiektu. Jego modernizacja ma być zakończona na przełomie listopada i grudnia.