Szansa dla Odry. Unia Europejska może przeznaczyć duże pieniądze na poprawę żeglowności polskich rzek
Prezydent RP Andrzej Duda ratyfikował konwencję AGN z 1996 roku mówiącą o kierunkach rozwoju żeglugi śródlądowej w Europie. Jeden z projektów zakłada wyznaczenie drogi wodnej A30, która połączy Sztokholm z Adriatykiem z wykorzystaniem polskich rzek. Polska zwlekała z podpisaniem porozumienia aż 20 lat. Teraz możemy korzystać z dużych unijnych pieniędzy. Do pozyskania jest nawet kilkanaście miliardów euro.
- Jednak większy ruch na Odrze być może zobaczymy dopiero za 10 lat - mówi Bogdan Tomaszek, były wojewoda i senator, inicjator Śląskiego Klastra Przedsiębiorstw Dorzecza Górnej Odry. - Odrą da się pływać, tylko nie tak, jak zakładają to przepisy międzynarodowe. Na dzień dzisiejszy pomiędzy Gliwicami a Wrocławiem Odra jest skanalizowana, można pływać i można nawet niezłe interesy robić, tylko ktoś musi podjąć decyzję, zrobić porządny rachunek ekonomiczny - przekonuje.
Tomaszek dodaje, że biznes można robić także na zbiornikach Kotlarnia czy Racibórz. Budowa tego ostatniego została jednak ostatnio wstrzymana, po zerwaniu z umowy z wykonawcą.
- Cały czas mówimy, żeby ten zbiornik był wielofunkcyjny a nie suchy. Chciałoby się, żeby on również pracował jako element tej drogi śródlądowej pomiędzy Odrą a Dunajem - dodaje Tomaszek. - Planów przebudowy polskich rzek nie ma, wcześniej trzeba wykonać studia wykonalności. Jeżeli do 2020 roku tych dokumentów nie przygotujemy, to z pieniędzy unijnych nie skorzystamy - dodaje.
Tomaszek dodaje, że biznes można robić także na zbiornikach Kotlarnia czy Racibórz. Budowa tego ostatniego została jednak ostatnio wstrzymana, po zerwaniu z umowy z wykonawcą.
- Cały czas mówimy, żeby ten zbiornik był wielofunkcyjny a nie suchy. Chciałoby się, żeby on również pracował jako element tej drogi śródlądowej pomiędzy Odrą a Dunajem - dodaje Tomaszek. - Planów przebudowy polskich rzek nie ma, wcześniej trzeba wykonać studia wykonalności. Jeżeli do 2020 roku tych dokumentów nie przygotujemy, to z pieniędzy unijnych nie skorzystamy - dodaje.