Prezes KCZ: negocjowaliśmy kontrakt, bo wszystko drożeje i pensje poszły w górę
- Wiedzieliśmy, że do porozumienia potrzebne jest ustępstwo obu stron - tak Marcin Misiewicz, prezes Krapkowickiego Centrum Zdrowia mówi o negocjacjach z Narodowym Funduszem Zdrowia w sprawie kontraktu na pierwsze sześć miesięcy tego roku.
Rozmowy trwały do późnego wieczora w piątek (30.12), a krapkowicki szpital podpisał aneks jako ostatni na Opolszczyźnie. - Zależało nam na podniesieniu wyceny punktu - tłumaczy Misiewicz. - Wszystkie ceny rosną, ale przede wszystkim minimalne wynagrodzenie poszło w górę. To powoduje oczywiście zwiększenie kosztów prowadzonej działalności, dlatego nie mogliśmy zgodzić się na zaproponowane warunki. Po drugie w grę wchodziły argumenty związane z posiadanymi kontraktami. Chodzi o liczbę zakontraktowanych punktów, co przekłada się na możliwość leczenia odpowiedniej liczby pacjentów.
Prezes Misiewicz dodaje, że nie ustalono jeszcze szczegółów zapłaty za nadwykonania, bo NFZ czeka na dokładne informacje od szpitali. Krapkowickie Centrum Zdrowia wykonało w minionym roku nadprogramowe świadczenia na kwotę 2,3 miliona złotych.
Prezes Misiewicz dodaje, że nie ustalono jeszcze szczegółów zapłaty za nadwykonania, bo NFZ czeka na dokładne informacje od szpitali. Krapkowickie Centrum Zdrowia wykonało w minionym roku nadprogramowe świadczenia na kwotę 2,3 miliona złotych.