Przejęcie zobowiązań gminy przez bank, będzie skutkowało wydłużeniem okresu spłaty zadłużenia o siedem lat, a tym samym narazi gminę na dodatkowe odsetki.

- Raty kredytów inwestycyjnych, które miała do spłaty gmina, były zbyt duże. Kredyty były tak skonstruowane, ponieważ planowaliśmy ich spłatę w krótkim czasie - wyjaśnia Janusz Tryk, skarbnik gminy. - Spodziewaliśmy się, że postawimy farmy wiatrowe, z których były planowane dochody z tytułu podatku od nieruchomości. W tym roku jednak zmieniły się przepisy i nie możemy postawić wiatraków, a trzeba było zrobić coś z ratami. Jedyną możliwością było przedłużenie terminu spłaty. Zobowiązania, które przejął bank opiewają na 3,5 miliona złotych - dodaje skarbnik.

W sumie gmina jest zadłużona na ponad 5 milionów złotych.