Powiat nyski: niepełnosprawni wciąż czekają na pracę
W powiecie nyskim niezmiennie, pomimo rotacji, pół tysiąca osób niepełnosprawnych nie może znaleźć pracy. Niechętnie sięgają po takie osoby pracodawcy, ale często sami niepełnosprawni nie potrafią skutecznie zadbać o swoje zatrudnienie.
- Staże, szkolenia, dotacje, wsparcie przy zakładaniu własnej działalności gospodarczej - na to wszystko mamy pieniądze, ale na dłuższą metę nie rozwiązuje to problemu. Osoby niepełnosprawne wciąż są najtrudniejszą grupą osób bezrobotnych, jeśli chodzi o znalezienie dla nich stałego zatrudnienia. Pracodawcy obawiają się ewentualnych kontroli i konieczności spełnienia wymogów, jakie niesie zatrudnienie niepełnosprawnej osoby - mówi wicedyrektor nyskiego PUP Łukasz Podolski.
Zauważony w ostatnich miesiącach systematyczny spadek stopy bezrobocia w powiecie nyskim nie dotyczy osób niepełnosprawnych.
Zdaniem Grzegorza Samborskiego, który jest zatrudniony w takim charakterze w wydziale komunikacji w nyskim starostwie powiatowym, to także kwestia osobowości człowieka.
- Trzeba być przebojowym, umieć o siebie zawalczyć. Ja potrafię, ale większość osób niepełnosprawnych siedzi w domach i nie ma w sobie tej siły. Proponuję też urzędnikom, żeby na chwilę wsiedli na nasze wózki i zamienili się z nami rolami. Od razu inaczej patrzy się na osoby niepełnosprawne. Pewne sprawy wymagają także rządowych regulacji, jak choćby wysokość naszych rent, bo praktycznie jesteśmy na utrzymaniu rodziców - mówi Samborski.
Zauważony w ostatnich miesiącach systematyczny spadek stopy bezrobocia w powiecie nyskim nie dotyczy osób niepełnosprawnych.
Zdaniem Grzegorza Samborskiego, który jest zatrudniony w takim charakterze w wydziale komunikacji w nyskim starostwie powiatowym, to także kwestia osobowości człowieka.
- Trzeba być przebojowym, umieć o siebie zawalczyć. Ja potrafię, ale większość osób niepełnosprawnych siedzi w domach i nie ma w sobie tej siły. Proponuję też urzędnikom, żeby na chwilę wsiedli na nasze wózki i zamienili się z nami rolami. Od razu inaczej patrzy się na osoby niepełnosprawne. Pewne sprawy wymagają także rządowych regulacji, jak choćby wysokość naszych rent, bo praktycznie jesteśmy na utrzymaniu rodziców - mówi Samborski.