Rozmawiają o uprawach buraka cukrowego. Trwa Dzień Buraka w Łosiowie
Dziś (06.09) w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowie spotkali się naukowcy, specjaliści ds. ochrony roślin okopowych. Rozmawiają o uprawach buraka cukrowego i jego wykorzystaniu w przemyśle spożywczym. Debatowano również nad ochroną tej rośliny, która co roku narażona jest na choroby i problemy z nawadnianiem.
Tegoroczna suma opadów była zdecydowanie zbyt niska, dlatego część upraw w regionie nie wygląda zbyt dobrze.
- Wyjątkiem są okolice Głubczyc, gdzie przyrost roślin jest okazały – mówi Agnieszka Krawczyk, specjalista produkcji rolnej. - Na naszych polach buraki śpią, tzn. straciły turgor i liście są położone. W skali całego województwa wygląda to różnie. Są takie miejsca, jak nasze, ale są też uprawy wyjątkowe. Taka sytuacja ma miejsce m.in. we wspomnianych Głubczycach, ale tam suma opadów była zdecydowanie wyższa niż np. w Łosiowie – podkreśla Krawczyk.
Dziś opolscy rolnicy mogą sprzedać buraki w ostatnich trzech punktach skupu, które funkcjonują w regionie.
-Kiedyś tego typu obiektów było znacznie więcej, dlatego sprzedaż była bardziej opłacalna – zaznacza Andrzej Butra, szef Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.
Ale powodów do narzekań na razie nie ma.
- Z informacji, które posiadamy na dzień dzisiejszy, wynika, że tegoroczne zbiory buraka, pomimo niekorzystnej aury, są większe niż w ubiegłym roku. Cukrownie zapowiadają zdecydowanie dłuższą kampanię buraczaną, więc to są na pewno dobre informacje – tłumaczy dyrektor OODR.
Dodajmy, że uprawy buraka cukrowego mają w Polsce długie tradycje. Ta roślina okopowa na polach pojawiła się już ponad 200 lat temu.
- Wyjątkiem są okolice Głubczyc, gdzie przyrost roślin jest okazały – mówi Agnieszka Krawczyk, specjalista produkcji rolnej. - Na naszych polach buraki śpią, tzn. straciły turgor i liście są położone. W skali całego województwa wygląda to różnie. Są takie miejsca, jak nasze, ale są też uprawy wyjątkowe. Taka sytuacja ma miejsce m.in. we wspomnianych Głubczycach, ale tam suma opadów była zdecydowanie wyższa niż np. w Łosiowie – podkreśla Krawczyk.
Dziś opolscy rolnicy mogą sprzedać buraki w ostatnich trzech punktach skupu, które funkcjonują w regionie.
-Kiedyś tego typu obiektów było znacznie więcej, dlatego sprzedaż była bardziej opłacalna – zaznacza Andrzej Butra, szef Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.
Ale powodów do narzekań na razie nie ma.
- Z informacji, które posiadamy na dzień dzisiejszy, wynika, że tegoroczne zbiory buraka, pomimo niekorzystnej aury, są większe niż w ubiegłym roku. Cukrownie zapowiadają zdecydowanie dłuższą kampanię buraczaną, więc to są na pewno dobre informacje – tłumaczy dyrektor OODR.
Dodajmy, że uprawy buraka cukrowego mają w Polsce długie tradycje. Ta roślina okopowa na polach pojawiła się już ponad 200 lat temu.