Wysokie czynsze, supermarkety, płatna strefa parkowania - plajtują małe sklepy w Nysie
Coraz trudniej jest handlować w nyskim śródmieściu. Sklepy otwierają się i z reguły plajtują, w pustych witrynach wiszą też kartki o wolnych pomieszczeniach.
Jest kilka przyczyn tego zjawiska - to konkurencja hipermarketów, pobliskiego, taniego targu, czy wygórowane ceny za czynsz narzucane przez grupę osób, które masowo wykupiły parterowe mieszkania.
- Potwierdzam, jest kilka osób w Nysie, które „trzymają” rynek nieruchomości, mają dopracowane stawki wynajmu i nie schodzą poniżej określonych kwot. Mam nadzieję, że zmieni się to wkrótce, kiedy powstaną galerie. Inwestorzy zapowiadają powierzchnie handlowe pod tani wynajem dla lokalnych kupców – mówi burmistrz Kordian Kolbiarz.
Jeden z właścicieli sklepów w śródmieściu narzeka też na strefę płatnego parkowania i brak miejsc postojowych.
- To także utrudnia handel. Dzisiaj klient jest wygodny, chce podjechać pod sam sklep. Tymczasem w rynku i wzdłuż ulicy Celnej notorycznie wszystkie miejsca są zajęte.
Handlowiec dodaje, że jego sklep utrzymał się tylko dlatego, że rozszerzył branżę i dodatkowo uruchomił obok stoisko z lodami.
- Poza tym interes prowadzi żona. Ja pracuję zawodowo, w razie czego zawsze jest w domu stała pensja - mówi Radiu Opole.
- Potwierdzam, jest kilka osób w Nysie, które „trzymają” rynek nieruchomości, mają dopracowane stawki wynajmu i nie schodzą poniżej określonych kwot. Mam nadzieję, że zmieni się to wkrótce, kiedy powstaną galerie. Inwestorzy zapowiadają powierzchnie handlowe pod tani wynajem dla lokalnych kupców – mówi burmistrz Kordian Kolbiarz.
Jeden z właścicieli sklepów w śródmieściu narzeka też na strefę płatnego parkowania i brak miejsc postojowych.
- To także utrudnia handel. Dzisiaj klient jest wygodny, chce podjechać pod sam sklep. Tymczasem w rynku i wzdłuż ulicy Celnej notorycznie wszystkie miejsca są zajęte.
Handlowiec dodaje, że jego sklep utrzymał się tylko dlatego, że rozszerzył branżę i dodatkowo uruchomił obok stoisko z lodami.
- Poza tym interes prowadzi żona. Ja pracuję zawodowo, w razie czego zawsze jest w domu stała pensja - mówi Radiu Opole.