Burmistrz Tadeusz Goc tłumaczy, że czeka na zapowiadany rządowy program rozwoju budownictwa mieszkaniowego, ale w międzyczasie chce działać na własną rękę.

- Ten pomysł nie rozwiąże całego problemu, ale będzie istotnym zastrzykiem nowych mieszkań - przekonuje.

- W pierwszym rzucie chodzi o kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt mieszkań. Chcielibyśmy rozpocząć w przyszłym roku od przygotowania stosownej dokumentacji. Ta idea jest o tyle ciekawa, że nadbudowa z pewnością kosztuje mniej niż budowa od podstaw, gdzie trzeba wylać fundamenty czy uzbroić teren. Chcemy spróbować takiego budownictwa, patrząc właśnie na koszty i możliwości – tłumaczy.

Koszt modernizacji poszczególnych budynków będzie znacznie różnić się ze względu na ich specyfikę.

Burmistrz dementuje też informację, że nowe mieszkania miałyby służyć uchodźcom zaproszonym do Strzelec Opolskich.

- To budownictwo jest nastawione zdecydowanie na naszych mieszkańców. Znamy bardzo dużą liczbę rodzin oczekujących – za każdym razem dostajemy ponad 100 wniosków o mieszkanie komunalne. Nowe lokale mają pomóc chociaż części tej grupy – podkreśla.

Dodajmy, że na razie brane pod uwagę są jedynie nieruchomości należące w pełni do gminy. Budynki wspólnotowe wymagają zgody wielu podmiotów, co utrudniłoby zadanie, bo są osoby przeciwne takiemu pomysłowi.