Wysłali protest, bo uznano, że w ich okolicy jest najbardziej czyste powietrze. Chodzi o pieniądze
Protest do marszałka Andrzeja Buły wystosowały samorządy zrzeszone w Subregionie Kędzierzyńsko-Strzeleckim.
Zdaniem włodarzy gmin i powiatów, kryteria podziału pieniędzy na gospodarkę niskoemisyjną nie odpowiadają rzeczywistym potrzebom.
- Domagamy się uwzględnienia gęstości zaludnienia i rzeczywistego zanieczyszczenia powietrza - mówi Piotr Kanzy, wójt Polskiej Cerekwi podpisany pod protestem.
- Z algorytmu przyjętego przez Zarząd Województwa Opolskiego wynika, że nasz subregion charakteryzuje się najczystszym powietrzem na Opolszczyźnie. Powszechnie wiadomo natomiast, że mieszkamy na terenach głównie przemysłowych, bo są Zakłady Azotowe Kędzierzyn i wiele podobnych zakładów chemicznych. Stężenie powietrza jest zupełnie inne, niż zapisano w dokumentach - zwraca uwagę.
Kanzy zaznacza, że samorządy subregionu spotkały się z przedstawicielami zarządu województwa. - Próbowaliśmy wytłumaczyć potrzebę zmian w kryteriach - dodaje.
- Omawialiśmy pojedyncze zapisy, argumentowaliśmy i próbowaliśmy dyskutować w tym temacie. Przedstawiciele zarządu zaprezentowali marszałkowi nasze stanowisko, ale jego decyzja była zupełnie odmienna, stąd oficjalny protest na piśmie - tłumaczy.
Zdaniem wójta, należy walczyć o dodatkowe pieniądze do samego końca. - Gminy Subregionu Kędzierzyńsko-Kozielskiego złożyły kiedyś podobny protest, a marszałek rozpatrzył go pozytywnie - przypomina.
- Domagamy się uwzględnienia gęstości zaludnienia i rzeczywistego zanieczyszczenia powietrza - mówi Piotr Kanzy, wójt Polskiej Cerekwi podpisany pod protestem.
- Z algorytmu przyjętego przez Zarząd Województwa Opolskiego wynika, że nasz subregion charakteryzuje się najczystszym powietrzem na Opolszczyźnie. Powszechnie wiadomo natomiast, że mieszkamy na terenach głównie przemysłowych, bo są Zakłady Azotowe Kędzierzyn i wiele podobnych zakładów chemicznych. Stężenie powietrza jest zupełnie inne, niż zapisano w dokumentach - zwraca uwagę.
Kanzy zaznacza, że samorządy subregionu spotkały się z przedstawicielami zarządu województwa. - Próbowaliśmy wytłumaczyć potrzebę zmian w kryteriach - dodaje.
- Omawialiśmy pojedyncze zapisy, argumentowaliśmy i próbowaliśmy dyskutować w tym temacie. Przedstawiciele zarządu zaprezentowali marszałkowi nasze stanowisko, ale jego decyzja była zupełnie odmienna, stąd oficjalny protest na piśmie - tłumaczy.
Zdaniem wójta, należy walczyć o dodatkowe pieniądze do samego końca. - Gminy Subregionu Kędzierzyńsko-Kozielskiego złożyły kiedyś podobny protest, a marszałek rozpatrzył go pozytywnie - przypomina.