Wójt Turawy martwi się o finanse gminy i prosi o opinię RIO w Opolu
Turawa przygotowuje program naprawczy swoich finansów na wypadek, gdyby prezydent Opola zrealizował swój plan i oderwał od gminy centrum handlowe oraz osiedle w Zawadzie. Gmina straciłaby rocznie prawie dwa miliony złotych z podatków od nieruchomości i dochodów mieszkańców. Samorząd poprosił Regionalną Izbę Obrachunkowa w Opolu o zaopiniowanie wieloletniej prognozy finansowej w przypadku utraty części dochodów.
- Po zaangażowaniu się w budowę kanalizacji nad jeziorami, nad którymi wypoczywają także mieszkańcy Opola, po utracie części dochodów, będzie nam bardzo trudno unieść aktualne obciążenia finansowe – mówi Sławomir Kubicki, zastępca wójta Turawy.
- Prawdopodobnie będzie nam groził program naprawczy. Taka sytuacja jest rozpatrywana. Z tym wiąże się wstrzymanie inwestycji, podwyżek dla pracowników, rewaloryzacji, ograniczenia wydatków – mówi Kubicki.
"Z prężnie działającej gminy o charakterze turystycznym Gmina Turawa stanie się bankrutem, a to bankructwo spowodowane będzie nieuprawnionymi zakusami terytorialnymi i finansowymi Miasta Opole. Stan faktyczny będzie taki, że Miasto Opole „skonsumuje” wieloletnią pracę organu stanowiącego i wykonawczego Gminy Turawa, w której nastąpi nieuzasadnione zubożenie mieszkańców i brak perspektyw na przyszłość" – piszą do RIO w Opolu władze Turawy.
- Prawdopodobnie będzie nam groził program naprawczy. Taka sytuacja jest rozpatrywana. Z tym wiąże się wstrzymanie inwestycji, podwyżek dla pracowników, rewaloryzacji, ograniczenia wydatków – mówi Kubicki.
"Z prężnie działającej gminy o charakterze turystycznym Gmina Turawa stanie się bankrutem, a to bankructwo spowodowane będzie nieuprawnionymi zakusami terytorialnymi i finansowymi Miasta Opole. Stan faktyczny będzie taki, że Miasto Opole „skonsumuje” wieloletnią pracę organu stanowiącego i wykonawczego Gminy Turawa, w której nastąpi nieuzasadnione zubożenie mieszkańców i brak perspektyw na przyszłość" – piszą do RIO w Opolu władze Turawy.