Producenci karpi zwlekają z odłowem. Świąteczna ryba może być droższa
Zaledwie 50 procent karpi odłowiono w Gospodarstwie Rybackim Krogulna. Przenoszenie ryb do specjalnych magazynów planowano zakończyć do 20 listopada. Ze względu na ciepłą jesień proces ten został spowolniony i potrwa do końca miesiąca.
- Produkcja karpia w tym roku była bardziej kosztowna z powodu suszy i braku wody w stawach – mówi Janusz Preuhs, dyrektor Gospodarstwa Rybackiego Krogulna.
- Od kiedy pracuję w gospodarstwie, nie pamiętam, żebyśmy tak późno łowili ryby. Będzie jednak czas do 20 grudnia, żeby się opłukały, wyczyściły i nabrały odpowiedniego smaku. W tym roku były kłopoty, żeby utrzymać ryby w dobrej kondycji. Z powodu zbyt małej ilości wody w stawach musieliśmy kupować systemy napowietrzające, zużyliśmy dużo paliwa na rożnego rodzaju pompy – mówi Preuhs.
W ubiegłym roku Gospodarstwo Rybackie Krogulna wyprodukowało 350 ton ryb. Producenci karpi mówią, że ceny tej ryby przed świętami mogą być nieco wyższe niż w ubiegłym roku.
- Od kiedy pracuję w gospodarstwie, nie pamiętam, żebyśmy tak późno łowili ryby. Będzie jednak czas do 20 grudnia, żeby się opłukały, wyczyściły i nabrały odpowiedniego smaku. W tym roku były kłopoty, żeby utrzymać ryby w dobrej kondycji. Z powodu zbyt małej ilości wody w stawach musieliśmy kupować systemy napowietrzające, zużyliśmy dużo paliwa na rożnego rodzaju pompy – mówi Preuhs.
W ubiegłym roku Gospodarstwo Rybackie Krogulna wyprodukowało 350 ton ryb. Producenci karpi mówią, że ceny tej ryby przed świętami mogą być nieco wyższe niż w ubiegłym roku.