O paliwowym cudzie można mówić w Nysie. Przez lata miasto uchodziło za jedno z najdroższych - i to nie tylko na Opolszczyźnie - jeśli chodzi o ceny benzyny i oleju napędowego. Nie było tajemnicą, że właściciele stacji każdego ranka prawdopodobnie kontaktowali się ze sobą, uzgadniając ceny, a kierowcy mówili o tzw. zmowie paliwowej. Teraz ceny paliw w Nysie są jednymi z niższych na Opolszczyźnie. Powodem jest konkurencja, a także pomysł budowy komunalnej stacji paliw.

- Już kilka dni po podaniu tej informacji do publicznej wiadomości zauważyliśmy duży spadek cen paliwa – mówi Anna Pyka, prezes nyskiego MZK, który ma prowadzić komunalną stację paliw.

Dodajmy, że to nie jedyna przyczyna spadku cen paliwa w Nysie. Pojawił się także duży inwestor, który ma około 70 stacji paliw w kraju. Kupił stację przy ruchliwej drodze krajowej nr 46, gdzie sprzedaje tanie paliwo. Chcąc utrzymać się na rynku, inni poszli w jego ślady.

- Wszystko to nie oznacza, że wycofujmy się z pomysłu budowy stacji paliw. Ma kosztować ok. półtora mln zł, będzie ją prowadził MZK - mówi nam burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska