Czy na Opolszczyźnie zniknie 30 procent połączeń kolejowych?
Chodzi o plany restrukturyzacji spółki. W ciągu pięciu lat firma ma zostać oddłużona po warunkiem, że marszałkowie oddadzą pakiet kontrolny i zgodzą się na stałe finansowanie firmy. Takie były ogólne założenia, ale rzeczywistość nie wygląda tak różowo.
Tomasz Kostuś nie chce mówić o szczegółach negocjacji, ale wiadomo, że władze Przewozów proponowały, iż przy utrzymaniu dotychczasowego finansowania z rozkładu jazdy na Opolszczyźnie zniknęłoby 60 połączeń.
- Z pierwszej propozycji Przewozów Regionalnych wynikało, że przy podobnym poziomie finansowania z rozkładu zniknęłoby 30 procent z 220 połączeń jakie obecnie funkcjonują w naszym województwie - mówi Kostuś.
Opolszczyzna byłaby skłonna zgodzić się na restrukturyzację pod warunkiem, że po likwidacji Funduszu Kolejowego rząd zapewni gwarancje finansowe dla przewozów z naszego województwa. - W naszym przypadku chodzi o 7 mln złotych - dodaje wicemarszałek.
Dodajmy, że jutro (16.04) w Warszawie odbędą się kolejne rozmowy w sprawie planu restrukturyzacji spółki. Wstępnie marszałkowie trzynastu województw - w tym z Opolszczyzny - zgodzili się na reformę spółki. Jednak ostateczną zgodę muszą wyrazić radni regionu, nie później niż podczas majowej sesji sejmiku.
Plan dotyczący restrukturyzacji Przewozów Regionalnych zakłada, że powołana Agencja Rozwoju Przemysłu otrzyma 750 mln złotych, dzięki którym oddłuży spółkę, a pozostałe 150 mln złotych przekaże na plany restrukturyzacyjne. Ma to spowodować obniżenie kosztów funkcjonowania spółki o blisko 250 mln złotych w ciągu 5 lat.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz