- Szpital w Strzelcach Opolskich ma 203 łóżka, 7 oddziałów i 36 milionów złotych. Kędzierzyn – Koźle ma 15 oddziałów i 347 łóżek. Ich kontrakt to 61 milionów. To ponad dwa razy więcej od nas – wylicza starosta brzeski.

Dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego Krzysztof Konik podkreśla, że te dysproporcje występują od wielu lat. - Nasza sytuacja ekonomiczna to efekt m.in. niskich kontraktów z NFZ – em - przekonuje - Odpowiednia liczba punktów na procedury jest różna. Zdaję sobie sprawę z tego, że szpital w Koźlu ma w niektórych aspektach wyższy stopień referencyjności, w Nysie podobnie. Ale ja pytam, dlaczego nie można tego stopnia referencyjności podnieść u nas? Czy tutaj są inni pacjenci? – dopytywał na konferencji Konik.

Władze powiatu zdementowały dziś plotki, że brzeski szpital zostanie zlikwidowany.

- Nie będziemy na razie zamykać wszystkich oddziałów zabiegowych, one nadal będą istnieć – zapewniał Stefański.

W tej chwili dyrekcja szpitala wprowadziła w lecznicy plan „zaciskania pasa” na wszystkich oddziałach. Obniżono stawki dla lekarzy, lepiej zagospodarowywany ma być pozostały personel medyczny. Do końca roku będzie wiadomo, czy wprowadzone działania poprawiają sytuację ekonomiczną BCM-u.

Maciej Stępień