Kapitał amerykański jest coraz silniejszy na Opolszczyźnie
To wpłynęło też na fakt, że po raz pierwszy Amerykańska Izba Handlowa i Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki zorganizowały spotkanie, na które zaprosiły przedstawicieli tych firm. Roland Wrzeciono dyrektor OCRG uważa, że warto na nich stawiać, ponieważ jest to rynek perspektywiczny. - Wnioskuję to po liczbie zapytań, jakie wpływają do nas od firm z tego kraju.
Na spotkaniu inwestorzy podkreślali, że firmy z kapitałem amerykańskim zanim zainwestują, weryfikują nie tylko dane ekonomiczne, ale także klimat do inwestycji. Zdaniem Moniki Ciesielskiej - Mróz, dyrektor izby, pierwsi Amerykanie już produkują w Opolskiem, a będą kolejni, ponieważ widzą, że chcą tego władze samorządowe. Zbigniew Górczyński z GSS Europe podkreśla, że na decyzję o zainwestowaniu zapracowało parę osób w regionie, które przedstawiały wszelkie informacje potrzebne inwestorowi. Poczuliśmy przyjazny klimat - dodaje.
Opolskie korzysta, ponieważ Polska staje się coraz atrakcyjniejsza dla inwestorów. Część firm z USA powoli przenosi zakłady z Chin do naszego kraju. Przykładem jest firma Lexmark, która postawiła fabrykę w strefie w Żarach. Co decyduje o tym, że warto produkować w naszym kraju, a nie w Azji? Prezes Lexmark w Polsce Grzegorz Najda tłumaczy, że zdecydowały o tym koszty całościowe, a więc lepsza jakość produkcji, bliskość rynków europejskich, czy m.in. ochrona praw patentowych - dzięki temu w Polsce bardziej opłaca się produkować.
Natomiast wśród argumentów pozaekonomicznych, które przytaczali inwestorzy obecni w regionie jest uruchomienie w Opolu klasy międzynarodowej, w której dzieci anglojęzyczne mogą kontynuować naukę.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz