Rękodzielnicy narzekają na niskie zarobki i drogie materiały
Rzemieślnicy dodają, że nie są w stanie konkurować z masową produkcją a zakup materiałów to największy koszt podczas wytwarzania produktu.
- Z rękodzielnictwa ciężko jest się utrzymać, ludzie są coraz biedniejsi, więc też mniej kupują naszych wyrobów. Zmuszeniu jesteśmy do niewielkiej marży, przez co musimy bardzo dużo sprzedać naszych wyrobów, aby opłacić składkę ZUS. Rękodzielnictwo przez to nie ma szans w naszym kraju – uważa Andrzej Kądziołka, który wystawił swoje wyroby na sprzedaż na Jarmarku Wielkanocnym w bierkowickim skansenie.
- Ludzie narzekają, że jest drogo, ale nie każdy bierze pod uwagę to, że ponosimy bardzo wysokie koszty zakupu materiałów. Czasem jest taka sytuacja, że ze sprzedaży nie mamy żadnego zysku – dodaje Dominika Marcinkiewicz, wykonująca ekozabawki.
- Jest to mój sposób na emeryturę, nie zastanawiam się nawet nad zyskiem, bo ileż musiałbym sprzedaż drewnianych domków, aby mieć z tego realny zarobek? Dla mnie jest to sposób na spędzania wolnego czasu – dodaje Jerzy Skowroński.
Sprzedaż rękodzielnictwa – jak zauważają rzemieślnicy - przeniosła się do internetu.
Posłuchaj:
Piotr Wrona