W porównaniu do unijnych dotacji, jakie trafiły na polską wieś między 2007 a 2014 rokiem, teraz będzie mniej pieniędzy. W poprzednich latach na kraj przypadło 17 mld euro, a do 2020 roku będzie 13,5 mld euro - taką informację na konferencji prasowej przekazał wicemarszałek regionu Antoni Konopka.

To oznacza, że na podobne działania opolska wieś otrzyma około 100 mln złotych mniej.

Tomasz Karaczyn, dyrektor departamentu rolnictwa i modernizacji terenów wiejskich, wyjaśniał, że wejdą zmiany dotyczące składania wniosków. Tworzeniem firm na wsiach zajmie się tylko samorząd regionu, a dotacje będą wdrażały Lokalne Grupy Działania. Wcześniej tymi sprawami zajmowała się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Dionizy Duszyński, wójt Popielowa, pytany jak ocenia nowy PROW, podkreślił, że do tego tematu podchodzi z dreszczem. - Obawiam się, że pieniędzy jest mniej, a ich pozyskiwanie będzie bardziej skomplikowane. Mamy kilka świetlic wiejskich do remontu a gdy słyszę, że mam dostać na wymianę instalacji centralnego ogrzewania 2 mln 400 tysięcy złotych, no to cienko jest! - powiedział Duszyński.

Nadal w przypadku firm tworzonych na wsiach będą obowiązywały refundacje, naborów jeszcze nie rozpoczęto.

Posłuchaj:

Piotr Wójtowicz