Nysa: DEKADA niczym bumerang
Będą konsultacje społeczne, nie zrobimy niczego wbrew woli mieszkańców – zapowiada nowy burmistrz Nysy.
Sprawa DEKADY urosła do rangi politycznej, bowiem spółka czynnie zaangażowała się w wybory i wyrokiem sądu musiała nawet wycofać spoty w lokalnym radiu krytykujące byłą nyską burmistrz.
Kordian Kolbiarz uważa, że jeśli mieszkańcy chcą, galeria na placu przed urzędem Miejskim w Nysie (była zajezdnia MZK), powinna powstać.
- Od tego tematu nie uciekniemy, należy go jak najszybciej rozwiązać, a nie widzę powodów, aby robić coś na przekór mieszkańcom – mówi nowy burmistrz.
Będzie zatem przygotowane głosowanie, niekoniecznie w formie referendum, ponieważ wiąże się ono z kosztami.
Mogą to być głosy wrzucane do urn, składane poprzez internet, albo kartka dołączona do głosowania w majowych wyborach prezydenckich. Konkretna decyzja co do formy głosowania wkrótce zapadnie, natomiast – zdaniem burmistrza – jest ono konieczne, aby radni miejscy zagłosowali w tej sprawie z pełnym przekonaniem.
Posłuchaj:
Przypomnijmy, DEKADA kupiła tereny po byłej zajezdni MZK ze świadomością, że w tym miejscu nie może powstać galeria handlowa. Radni minionej kadencji nie wyrazili jednak zgody na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Prezes DEKADY Aleksander Walczak jest zdeterminowany - zlecał badania marketingowe, preferencji mieszkańców, wydał własną gazetę, od dwóch lat niemal zamieszkał w Nysie starając się o zgodę na wybudowanie galerii, których kilkanaście posiada w całej Polsce.
Dorota Kłonowska