Przejmą tory na pograniczu
- Samorządy muszą do nas wystąpić z wnioskiem i określić cel przejęcia infrastruktury kolejowej – wyjaśnia Tadeusz Szulc, dyrektor PKP Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu.
- To świetny pomysł, że samorządy chcą przejąć tą linię na organizację ruchu kolejowego. Koszty jakie poniosą związane są jedynie ze sprawami notarialnymi. Idziemy w kierunku przekazania nieodpłatnego. Za majątek ten samorządy nie zapłacą. Natomiast potem będą musiały go utrzymywać. Ważne jest, aby majątek ten nie był rozkradany i niszczony – powiedział Szulc.
- Samorządy stoją w tej chwili przed wyborem, albo na wniosek PKP zgodzić się na likwidacje tej linii bądź ją przejąć - mówi wicestarosta prudnicki Józef Skiba. – Jest pomysł na zagospodarowanie tej trasy kolejowej. Kwestia tylko sfinansowania tego przejęcia. Na wstępie nie będą to duże koszty.
Wykorzystaniem linii kolejowej Racławice Śląskie – Głubczyce zainteresowane są tamtejsze firmy m.in. kopalnia kruszywa oraz licencjonowany przewoźnik z Czech. Rozmowy na ten temat kontynuowane będą na początku przyszłego roku. Ponad 15 kilometrowa linia kolejowa Racławice – Głubczyce otwarta została w 1876 roku.
Mówi Tadeusz Szulc:
Mówi Józef Skiba:
Jan Poniatyszyn