4 grosze za litr wody – taką opłatę wkrótce będą musieli płacić hodowcy ryb, zgodnie z nowelizacją prawa wodnego. - Mamy argumenty przemawiające za tym, że Ministerstwo Środowiska źle zinterpretowało europejską ramową dyrektywę wodną, do której się odwołuje – mówi Jakub Roszuk, prezes Lokalnej Grupy Rybackiej Opolszczyzna.
- Po pierwsze nie istnieją w ramowych dyrektywach wodnych zapisy wprost nakładające obowiązek opłaty za pobór wody dla wszystkich użytkowników, po drugie należy bezwzględnie rozgraniczyć używanie wody bez stratnego wykorzystywania, jako środowisko bytowania ryb. Ta woda za chwilę jest oddawana - przy hodowli pstrąga, gdzie woda przepływa przez ośrodek, przy hodowli karpia, gdzie ta woda jest magazynowana i z okresem jesiennym oddawana.
Jak twierdzi Roszuk, opłata może doprowadzić do upadku części gospodarstw. Zapotrzebowanie na ryby w regionie jest, dlatego wkrótce powstanie przetwórnia ryb:
- Działaniem które pokazałoby, ze jest zainteresowanie karpiem, jest utworzenie przy współpracy z rybakami w niedalekiej przyszłości pierwszej przetwórni na Opolszczyźnie, która będzie przetwarzała na początku karpia i pstrąga w różnych postaciach, czy to zupy rybnej, czy w słoikach, w różnych zalewach.
Powstanie przetwórni ma także zachęcić opolan do spożywania karpia w różnych postaciach na co dzień, a nie tylko w Wigilię.
Posłuchaj:
Daria Placek
