Jednym z najpilniejszych problemów, który wymaga natychmiastowej interwencji, jest uszkodzony kolektor ściekowy, biegnący z Głuchołaz do oczyszczalni ścieków w Nysie. Jak podkreśla Krzysztof Dobrowolski, problem jest poważny, ponieważ uszkodzenia powodują wypływ nieoczyszczonych ścieków do Białej Głuchołaskiej. Maciej Zych, fotograf z Nysy, dzięki zdjęciom z ziemi i drona, udokumentował rozmiary zniszczeń, które wstrząsnęły lokalną społecznością.

"Ta awaria to priorytet. Ścieki dostające się do rzeki zanieczyszczają wodę, a to stanowi zagrożenie nie tylko dla mieszkańców, ale i dla środowiska" – mówił Zych, który osobiście sprawdzał teren w Bodzanowie, gdzie odnotowano największe szkody. Sanepid regularnie bada próbki wody, które spełniają surowe normy, jednak mieszkańcy obawiają się długotrwałych skutków zanieczyszczeń.

Powódź spowodowała nie tylko uszkodzenia infrastruktury, ale także wielkie straty w gospodarstwach domowych. W Bodzanowie, gdzie kolektor został poważnie uszkodzony, woda zabrała kilkanaście arów ziemi z prywatnych posesji, a niektóre domy zostały zalane do połowy. "Ludzie tutaj są w rozpaczy, a problemem jest nie tylko brak ogrzewania, ale także ścieki gromadzące się na terenach zalanych" – relacjonował Maciej Zych.

Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, zapewnił, że usunięcie awarii kolektora ściekowego jest priorytetem. W najbliższych dniach na miejsce przyjedzie wykonawca, który zinwentaryzuje szkody i przedstawi harmonogram prac. "Musimy działać szybko i odpowiedzialnie. Usunięcie awarii to priorytet, ponieważ stanowi zagrożenie dla zdrowia mieszkańców" – mówił Szymkowicz. Równocześnie władze analizują możliwość przekonstruowania zniszczonego mostu, który według nowych planów ma nie posiadać filarów w nurcie rzeki, co zapobiegłoby powstawaniu spiętrzeń podczas przyszłych powodzi.

Mieszkańcy zalanych terenów nadal potrzebują pomocy. Wpłaty na specjalne konto gminy pozwalają na skierowanie pomocy dokładnie tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. "To najefektywniejsza forma wsparcia. Dary rzeczowe, choć cenne, nie zawsze trafiają w najpilniejsze potrzeby" – zaznaczył burmistrz.

Rzeka Biała Głuchołaska, szczególnie na odcinku w pobliżu Głuchołaz, wywołała znaczne zniszczenia, w tym uszkodzenie kolektora ściekowego. W wyniku powodzi woda zabrała duże ilości terenu, prostując swoje zakola i rozszerzając się, co spowodowało erozję gruntu oraz uszkodzenia infrastruktury podziemnej. Pan Maciej zauważył, że rury kolektora o długości 12 metrów i średnicy 600 mm zostały porwane przez wodę, a ich odnalezienie jest trudne ze względu na ogrom zniszczeń.

Na terenie pojawiły się zatory, w których nagromadziły się resztki domostw i sprzętu, w tym drzewa, zniszczone elementy gospodarstw, a nawet pojazdy. Głównym problemem, jak podkreślono, jest naprawa uszkodzonego kolektora ściekowego, ponieważ ścieki przedostają się do rzeki, zanieczyszczając ją. W jednym z przypadków, mieszkanka Bodzanowa straciła kilkadziesiąt arów działki, na której stał zbiornik gazu zasilający jej dom. Uszkodzenie kolektora doprowadziło do powstania jeziora ścieków przed jej domem.

Priorytetem działań jest szybka naprawa kolektora, aby uniknąć dalszego zanieczyszczenia rzeki, co wpływa na uzdatnianie wody w okolicznych miejscowościach. Zniszczenia są znaczące, a mieszkańcy, zwłaszcza ci z zalanych domów, będą musieli się ochronić przed trudnym zimowym okresem, gdzie wilgoć i zniszczenia uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Potrzebna jest szybka interwencja władz, aby sytuacja została opanowana.

Władze Głuchołaz apelują również do ochotników oraz mieszkańców o zachowanie cierpliwości i wsparcie w tych trudnych chwilach. Biała Głuchołaska pokazała swoją niszczycielską moc, jednak wspólnymi siłami lokalna społeczność stara się odbudować zniszczone domy i infrastrukturę. Temat patrolował Krzysztof Dobrowolski. Cały magazyn interwencyjny do posłuchania poniżej.