Księgarze na razie nie narzekają
Wskazywali oni, że wraz z wprowadzeniem kolejnych bezpłatnych podręczników w księgarniach spadną dochody, a wiele osób straci pracę.
- Na razie nie widzę spadku przychodów - mówi Andrzej Figiel, właściciel księgarni z podręcznikami "Puchacz”. - Podręczniki do pierwszych klas to znikoma ilość sprzedaży. Poza tym one często były kupowane w internecie, można je było kupić nawet na poczcie. Gorzej by było, gdyby podręczniki dla starszych klas zastąpić darmowymi, bo te rodzice kupują u nas, w internecie jest to ryzykowne.
Rodzice uczniów starszych klas, których nie obejmuje ustawa podręcznikowa, narzekają na to, że podręczniki sporo kosztują.
We wrześniu tego roku darmowe podręczniki otrzymają uczniowie klas I szkół podstawowych, za rok - uczniowie klas II, za dwa lata - uczniowie klas III. Nowe podręczniki opłaca budżet państwa.
Małgorzata Lis-Skupińska