Jak wygrać z Biedronką?
- Wychodząc z tego założenia Stowarzyszenie Handlowców Ziemi Opolskiej przez rok - w ramach kursów - doradzało sprzedawcom sklepów detalicznych, jak obsługiwać, aby klient zamiast w supermarketach robił zakupy w ich sklepach - wyjaśnia Katarzyna Broda współorganizator kursów. - Uczyliśmy, że klient to nie wróg, tylko należy powiedzieć mu przy wejściu "dzień dobry" a potem pożegnać i zaprosić ponownie. Wskazywano też m.in. na to, jak prawidłowo na półkach ułożyć towar, aby proszek do prania nie stał obok cukru - mówi Katarzyna Broda.
Roman Kozieł, prezes stowarzyszenia i inicjator szkoleń, podkreśla, że niemiła obsługa, bałagan w sklepach to główne przyczyny tego, że klienci wydają pieniądze w supermarketach.
Kozieł zwraca przy tym uwagę, że jeśli się to nie zmieni, to konkurencję wygrają ci więksi. Smutne - jego zdaniem - jest to, że rodzimy handel jest w gorszej sytuacji niż obcy.
- Kiedyś przez lata na Zachodzie budowano kapitał i w momencie,kiedy on wszedł na nasz rynek, gdzie handel zaczynaliśmy od łóżka polowego, to przegrywamy - mówi.
Szkolenia kosztowały około 500 tysięcy złotych.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz