WPR: Skorzystali najwięksi. Teraz stracą
Zdaniem Czai, więksi farmerzy nie zmarnowali ostatnich 10 lat, bo wiedzieli, jak sięgać po unijne dotacje, nauczeni doświadczeniami z tak zwanymi programami przedakcesyjnymi.
- Ale to była nieduża grupa - mówi. - Raptem od 3 do 5 procent, tak się szacuje, pozyskało te środki unijne.
Według prezesa Opolskiej Izby Rolniczej, w gorszej sytuacji byli mniejsi rolnicy mający do 30 hektarów ziemi.
- Raz, że małe gospodarstwo to niewielka siła nabywcza czy możliwość kredytowa, dwa, że w punktacji taki rolnik przegrywał ze stuhektarowcem - tłumaczy Czaja.
Co się zmieni w następnym okresie programowania? - Więksi stracą, bo nowe kryteria w unijnych programach na lata 2014 - 2020 preferują mniejszych gospodarzy - mówi Czaja. - W takim gospodarstwie jak moje, to - biorąc pod uwagę te nowe kryteria - strata będzie w granicach 40 procent. To dużo.
Czaja przyznaje jednak, że w liczbach bezwzględnych unijnych pieniędzy dla polskiego rolnictwa będzie w najbliższych latach więcej.
Posłuchajcie:
Oprac: MŚ