Rajd zaliczany jest do 9 rundy Nawigacyjnego Pucharu Polski.

- Załogi jeżdżą samochodami, które nie wymagają specjalnego przygotowania w formie zawieszenia czy silnika, bo nie prędkości są tu najważniejsze – mówi Wojciech Kluk, komandor rajdu.

- Zdarzyło się, że po 20 km kolega mówi: słuchaj, ale chyba był błąd, no i szybka analiza trasy i powrót, zgubiliśmy pięć punktów kontroli przejazdu, patrzymy na 20 minut straty, a to ciągle się opłacało – śmieje się Marek Pęka z Polskiego Związku Motorowego, który startuje w tegorocznej imprezie.

Kierowcy i piloci będą mieć do pokonania około 70 km, mają na to 3 godziny. Trasa wiedzie ulicami powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, do mety w Grudyni.

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:

Adam Lecibil (oprac. AL)