ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

Na 10 sekund przed końcem meczu przy remisie 26:26 głogowianie mieli piłkę w ataku, którą przejął Wojciech Knop. Przed rzutem został sfaulowany, a do rzutu karnego podszedł Remigiusz Lasoń. – Przy rzucie zawsze jest odrobina stresu. Od początku wiedziałem, gdzie skieruję piłkę – dodaje Lasoń.

Opolanie pokazali charakter, bowiem od początku meczu przegrywali, ale z minuty na minutę niwelowali straty. – Kilka błędów i Głogów odjechał, natomiast udało nam się w miarę wcześnie dojść na jedną bramkę, a później była to gra bramka za bramkę. Końcówka to był już łut szczęścia – mówi szkoleniowiec Gwardii Marek Jagielski.

Najwięcej bramek dla naszego zespołu zdobyli Remigiusz Lasoń (8) i Wojciech Knop (6). Teraz w rozgrywkach ligowych nastąpi przerwa do 9 listopada, kiedy to opolanie zagrają w Puławach z Azotami.

Posłuchaj informacji:

Donat Przybylski (oprac. WK)