Od początku mecz układał się po myśli gwardzistów, którzy szybko objęli prowadzenie 7:2, a następnie ich przewaga wzrosła nawet do 8 bramek. – Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, później mieliśmy chwilę przestoju. Wzlotów i upadków było kilka, tym bardziej cieszę się, że zespół potrafił się podnieść, w trudnych momentach przytrzymać przewagę i niejednokrotnie ją budować – mówił trener Marek Jagielski.

Ostatecznie pierwszą połowę gwardziści wygrali 14:11, a w drugiej emocji było aż nadto, przewaga opolan zmalała nawet do jednej bramki. – Gdyby nie dziwne decyzje sędziów, mogło być spokojniej – dodał obrotowy Gwardii Jakub Płócienniczak. – Mimo paru sytuacji niezrozumiałych, udało się nam zwyciężyć – zaznacza.

Ostatecznie w końcówce opolanie znów opanowali nerwy i zwyciężyli 29:26. Po tej wygranej nasz zespół z dorobkiem 3 punktów awansował na 8. miejsce w tabeli.

Kolejny mecz Gwardia rozegra w sobotę (12.10) w Opolu z MMTS-em Kwidzyn.

Posłuchaj:

Donat Przybylski (oprac. WK)