Remis Zdzichów i porażka MKS-u
Kibice w Zdzieszowicach na długo zapamiętają spotkanie z Bytovią Bytów, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze – zawodnicy Ryszarda Okaja do przerwy prowadzili 1:0 po celnym trafieniu Przemysława Belli. Goście w ciągu 13 minut drugiej połowy zdobyli dwie bramki i wyszli na prowadzenie. I kiedy wydawało się, że punkty w całości pojadą na północ Polski, stała się rzecz dość niebywała.
W doliczonym czasie gry pod bramkę gości pobiegł bramkarz Ruchu Patryk Sochacki. Dośrodkowanie z rzutu rożnego dosłownie spadło na jego nogę, a ten nie namyślając się, uderzył z 5 metrów i trafił do bramki, dając "Zdzichom" niezwykle cenny remis i wprowadzając w osłupienie doświadczonych graczy drużyny przyjezdnej.
Radości nie było, niestety, w Kluczborku. Do przerwy zespół MKS-u już przegrywał z Wartą Poznań 0:1. W drugiej części wicelider dołożył jeszcze dwa gole i MKS uległ 0:3.
Wyjazdowy punkt wywalczyła Odra Opole, która zremisowała w Zielonej Górze z tamtejszym UKP 2:2.
Donat Przybylski (oprac. WK)