Rośnie zainteresowanie siatkówką na Opolszczyźnie
- Jeżeli chodzi o potencjał, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Nysa, druga liga w Głuchołazach i Opolu - to naprawdę nie jest mało. Trzeba na to spojrzeć z perspektywy wielkości naszego województwa - zaznaczył prezes OZPS.
- Naszą największą bolączką jest żeńska siatkówka. Tutaj mamy pustynię. Staramy się, ale tak się dzieje nie tylko w siatkówce, bo jak spojrzymy na sport zawodowy, to w innych dyscyplinach też jest różnie. Sportowcy, politycy, działacze powinni się zastanowić, co zrobić, żeby namówić panie do sportu. Jeżeli chodzi o siatkówkę, to w zeszłym roku ruszył program szkolnych ośrodków sportowych i teraz jest to kontynuowane. Miejmy nadzieję, że ta dyscyplina będzie się rozwijała - przyznał Waldemar Kobienia.
- Trzeba też mieć gdzie grać - dodał prezes Opolskiego Związku Piłki Siatkowej.
Marzena Śmierciak (oprac. BO)