Porażka Pogoni Prudnik
Nawet brak podstawowego zawodnika nie usprawiedliwia tego wyniku. Prudniczanie zawodzili na całej linii zarówno w obronie, jak i ataku. Tylko pierwszych kilka minut pojedynku dawało nadzieję na wyrównaną walkę. Kiedy jednak gospodarze objęli prowadzenie 11:9 i przewaga tylko stale rosła. Brak podkoszowego rzucającego Jarosława Pawłowskiego i nieskuteczność w grze jego kolegów sprawiły, że do przerwy prudniczanie przegrywali 25:58. Pojedyncze rzuty Kuci i Madziara za 3 punkty nie były w stanie odwrócić losów meczu. Katastrofalna trzecia kwarta przegrana przez prudniczan 11:34 rozwiała wszelkie nadzieje na dobry wynik. Ostatecznie zakończyło się klęską 48:113, a ostatnio tak wysoko przegrany mecz Pogoń zanotowała w 2010 roku w Szczecinie przegrywając z AZS-em 59:128.
Porażka sprawiła, że prudniczanie spadli w tabeli drugiej ligi na trzecie miejsce.
Donat Przybylski (oprac. JM)