Pierwszą i drugą kwartę wygrali opolanie. Odpowiednio: 25:21 i 13:11, dzięki czemu zespół trenera Roberta Skibniewskiego prowadził do przerwy 38:32.

Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli gospodarze, którzy trzecią kwartę wygrali zdecydowanie 34:17 i objęli prowadzenie różnicą aż 13 punktów.

Ostatnie dziesięć minut, to kapitalna walka z obu stron o końcowe zwycięstwo. Dużo lepiej z tej rywalizacji wyszli opolanie, którzy wygrali czwartą kwartę 27:8, a cały mecz 82:74.

W ligowej tabeli Weegree AZS zajmuje czwarte miejsce.