W pierwszej kwarcie zawodnicy Roberta Skibniewskiego szybko wypracowali sobie wyraźną przewagę, którą przed końcem kwarty nieco zredukowali "Akademicy" z Krakowa. Ostatecznie wygrana 22:19 dawała nadzieję na spokojną grę.

W drugiej kwarcie koszykarze AGH-u zdołali doprowadzić do jednopunktowej różnicy (34:33), ale "trójka" Michała Lisa i punkty Jakuba Kobela uspokoiły nieco kibiców opolskich "Akademików". Na 2 minuty przed końcem połowy, Weegree prowadziło 41:33. Chwilę później opolanie schodzili do szatni prowadząc 47:37.

W trzeciej kwarcie koszykarze z Krakowa zredukowali szybko straty do 5 punktów, jednak mający wyraźną przewagę gospodarze szybko wrócili do dobrej gry i na 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty ich prowadzenie wzrosło do 15 punktów (66:51). Ostatecznie przed ostatnimi 10 minutami gry Weegree prowadziło 69:56.

W ostatniej kwarcie koszykarze Weegree AZS-u udowodnili swoją wyższość w tym spotkaniu. 2 minuty przed końcem, przy prowadzeniu 87:71, Robert Skibniewski ściągnął "pierwszy garnitur" opolskiej drużyny i dał pograć zmiennikom. Ostatecznie opolanie bez większych problemów ograli AZS AGH Kraków 89:78.