Wielkie emocje i wygrana. UNI Opole pokonuje faworyzowany BKS BOSTIK Bielsko-Biała
Niespodziewana, ale poparta bardzo dobrą grą, wygrana siatkarek UNI Opole. Zawodniczki Nicoli Vettoriego okazały się górą w pojedynku z BKS-em Bostik Bielsko-Biała i pokonały bielszczanki 3:1 (28:26, 19:25, 25:23, 25:15). To widowiskowe spotkanie obfitowało w niespodzianki i emocje, nie pozostawiając wątpliwości co do determinacji obu zespołów.
Pierwszy set był prawdziwym thrillerem - emocjonująca walka punkt za punkt, gdzie ostatecznie opolanki sięgnęły po zwycięstwo na przewagi 28:26. To było idealne otwarcie, które tylko nakręciło atmosferę na parkiecie.
W drugiej partii inicjatywę przejęły siatkarki gości, kontrolując grę i triumfując gładko 25:19. Momentami wydawało się, że BKS wrócił na właściwe tory, jednak opolanki nie zamierzały ustępować.
Trzeci set był kulminacyjnym momentem tego widowiska. Emocje sięgały zenitu, a wynik wahał się do ostatnich akcji. Opolanki w decydujących momentach okazały się nieznacznie lepsze, wygrywając trzecią partię 25:23.
Czwarty set okazał się zdecydowanym popisem gospodyń tego spotkania. Siatkarki UNI Opole od samego początku narzuciły swoje tempo, triumfując zdecydowanie 25:15.
Spotkanie podsumował trener UNI Opole Nicola Vettori:
- Gratulacje dla całego zespołu. Wszystkie zawodniczki, ale naprawdę wszystkie zawodniczki, nie tylko te co grały i grały najwięcej, ale też te, które weszły na zmianę i te, które były tylko na treningu, były bardzo zaangażowane i pomogły w tym zwycięstwie. Nie baliśmy się wygrać tego meczu. Nie zwalnialiśmy ręki jak były najważniejsze punkty w secie, więc to był klucz do sukcesu.
Najwięcej punktów w opolskim zespole - aż 21 - zdobyła Ana Karina Olaya, która wyróżniła się niezwykłą skutecznością na parkiecie. Natomiast nagrodę MVP spotkania otrzymała Katarzyna Zaroślińska-Król z UNI Opole za decydujący wpływ na grę drużyny.
W drugiej partii inicjatywę przejęły siatkarki gości, kontrolując grę i triumfując gładko 25:19. Momentami wydawało się, że BKS wrócił na właściwe tory, jednak opolanki nie zamierzały ustępować.
Trzeci set był kulminacyjnym momentem tego widowiska. Emocje sięgały zenitu, a wynik wahał się do ostatnich akcji. Opolanki w decydujących momentach okazały się nieznacznie lepsze, wygrywając trzecią partię 25:23.
Czwarty set okazał się zdecydowanym popisem gospodyń tego spotkania. Siatkarki UNI Opole od samego początku narzuciły swoje tempo, triumfując zdecydowanie 25:15.
Spotkanie podsumował trener UNI Opole Nicola Vettori:
- Gratulacje dla całego zespołu. Wszystkie zawodniczki, ale naprawdę wszystkie zawodniczki, nie tylko te co grały i grały najwięcej, ale też te, które weszły na zmianę i te, które były tylko na treningu, były bardzo zaangażowane i pomogły w tym zwycięstwie. Nie baliśmy się wygrać tego meczu. Nie zwalnialiśmy ręki jak były najważniejsze punkty w secie, więc to był klucz do sukcesu.
Najwięcej punktów w opolskim zespole - aż 21 - zdobyła Ana Karina Olaya, która wyróżniła się niezwykłą skutecznością na parkiecie. Natomiast nagrodę MVP spotkania otrzymała Katarzyna Zaroślińska-Król z UNI Opole za decydujący wpływ na grę drużyny.