- Cieszymy się, że mimo bardzo trudnych warunków pogodowych szczęśliwie dotarła do nas tak duża liczba zawodników – mówi Ernest Krajewski, organizator turnieju.

- Możemy powiedzieć, że mamy bardzo dobrą frekwencję. Około setki zawodników. Teraz wszystkie stoły mamy zajęte. Poziom jest zróżnicowany. Widzimy, że są to amatorzy, ale również osoby, które regularnie trenują tenis stołowy. Generalnie zabawa jest na 102. Naszym celem była promocja tenisa stołowego, żeby to uczynić staraliśmy się wyposażyć dzisiejszy turniej w najlepszy sprzęt i to nam się udało. Oprócz tego mamy fantastyczny kolorowy branding, który tutaj nas otacza. Myślę, ze wszyscy zawodnicy mogą poczuć się, jak profesjonaliści.

W kategorii 15-16 bezkonkurencyjny okazał się mieszkaniec Głubczyc – Paweł Ślusarczyk.

- Trenuję już 5 lat. Moim największym sukcesem jest pierwsze miejsce w województwie opolskim w kategorii kadet, kilka razy brałem udział w mistrzostwach Polski i Grand Prix. Na razie jest pełny luz. Jestem bardzo zadowolony, bo w końcu w moim mieście coś się dzieje z tenisem stołowym.

Dodajmy, że zawody w Głubczycach otrzymały dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki.