Kolejny tie-break Stali. Blisko kolejnej niespodzianki
Stal Nysa uległa VERVIE Warszawa ORLEN Paliwa 2:3 w zaległym spotkaniu 3. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Pierwszy w tym roku mecz obu drużyn obfitował w zaskoczenia.
Od drugiej partii gra zmieniła się jednak o 180 stopni. Stalowcy po sromotnej porażce tym razem ograli rywali do 22. Podobnego czynu dokonali i w secie trzecim zwyciężając 25:22. Podopiecznym Krzysztofa Stelmacha nie udało się jednak pójść za ciosem i zwyciężyć za trzy punkty. Faworyt zatrzymał rozpędzony zespół z Nysy i dzięki zwycięstwu 25:22 doprowadził do piątego seta.
W decydującej partii zespół z Warszawy szybko zbudował przewagę i prowadził już 13:10. Wtedy jednak świetnie zarówno w zagrywce jak i ataku pokazał się Wassim Ben Tara, który doprowadził do stanu 13:13. Chwilę później Stal miała już w górze dwie piłki meczowe. Nie wykorzystała jednak żadnej z nich. Gospodarze ponownie zdobyli przewagę i po grze na przewagi zwyciężyli 20:18, a w całym spotkaniu 3:2. MVP spotkania został przyjmujący VERVY, Bartosz Kwolek.
Stal pozostaje na 13., przedostatnim miejscu w rozgrywkach. Ma 7 punktów przewagi nad MKS-em Będzin i traci jedno oczko do Cuprum Lubin.