Przybyłych nie odstrasza jesienna pogoda ani trwająca pandemia, gdyż, jak sami mówią, koronawirus nie jest usprawiedliwieniem dla braku ruchu.

- Czasy są takie, że wszyscy się testują. My testujemy się nie na choroby, a na zdrowie - mówi koordynator testu, Maciej Róg.

Zdaniem części uczestników, tego typu wyzwania są jednym z elementów motywujących do dbania o kondycję w czasie pandemii.

- Dla osób, które zawodowo nie uprawiają aktywności fizycznej, głównym motywatorem, żeby tę formę utrzymywać jest jakiś cel. Coś takiego jak tu się teraz odbywa, albo jakieś zawody, to jest jakaś motywacja, więc póki to będzie, to myślę, że ludzie będą wykorzystywać wszystkie środki do tego, żeby tę formę utrzymywać - wskazuje nauczyciel wychowania fizycznego, Cyprian Jasiński.

Biegacze, z którymi rozmawiał nasz reporter, byli na ogół zadowoleni z osiągniętych przez siebie wyników.

- Pokonałem 2775 metrów, było ciężko. Zmęczyłem się, ale jakoś dałem radę do końca. Myślę, że mogło być lepiej, ale i tak jest dobrze - dodaje Łukasz Wieczorek.

- Przebiegłem dystans 2875 metrów, jestem z tego bardzo zadowolony. Nie było łatwo, bo kolka łapała już przy samym końcu. Kondycja by na pewno spadła, gdybym siedział cały czas w domu i nic nie robił, dlatego wychodzę na podwórko przed blok i sobie kopię w piłkę z kolegami - wskazuje 12-letni Patryk.

Zdaniem organizatorów, dzisiejszą frekwencję można uznać za zadowalającą.

- Dzisiaj, jak na razie, jest trochę niska temperatura. Do 11 mamy już około 70 osób, które przeprowadzą, albo już zakończyły swój test, więc myślę, że jak na dzisiejszą porę to jest dobry wynik - tłumaczy Maciej Róg.

Test Coopera ocenia sprawność fizyczną na podstawie dystansu pokonanego w czasie 12 minut biegu. Dodajmy, że wszyscy chętni mogą wziąć udział w wydarzeniu jeszcze do 15:00.