Jak mówi organizator imprezy Artur Góralczyk, to efekt ograniczonej liczby miejsc.

- W związku z pandemią mogliśmy przyjąć maksymalnie 300 osób - tłumaczy Góralczyk. - Jesteśmy bardzo ograniczeni ilościowo, dlatego też tak szybko te miejsca się rozeszły. Podejrzewam, że w tej chwili po okresie stagnacji, to ludzie są stęsknieni współzawodnictwa, rywalizacji. Także którykolwiek z biegów zostałby ogłoszony, że się odbywa, to miałby komplet uczestników.

Organizatorzy w związku z ograniczeniami musieli zrezygnować z biegów dla dzieci, czy też konkurencji nordic walking.

- W tym roku na pewno będzie inaczej niż w latach poprzednich. Pewien rygor będzie dotyczył samych zawodników - mówi Artur Góralczyk. - W miejscach, gdzie nie będzie można zachować 2-metrowego dystansu, to będzie obowiązek zasłaniania ust i nosa. W strefie startu będziemy tego pilnować. Tym bardziej, że wraz z numerem startowym uczestnicy otrzymają od nas maseczki. Podczas samego biegu to sami lekarze się wypowiadają, że nie wskazane jest zasłanianie ust i nosa.

18. Bieg Opolski tradycyjnie odbędzie się na Wyspie Bolko w pierwszą sobotę lipca (4.07). Na 5 kilometrów zawodnicy wystartują o godz. 9.00, a na 10 kilometrów dwie godziny później. W tym roku nie odbędzie się ceremonii zakończenia imprezy.