Jubileusz na remis. Sandecja – Odra 1:1. Do zwycięstwa zabrakło niewiele
W meczu na 75-lecie klubu piłkarze Odry Opole zremisowali w Nowym Sączu z Sandecją 1:1. W opolskim obozie po spotkaniu czuć było niedosyt.
W pierwszej połowie groźniej atakowali gospodarze, ale Odra dobrze się broniła i długo utrzymywała przy piłce. Po zmianie stron, to opolanie zaczęli przeważać, co udokumentowali w 53. minucie. Świetne prostopadłe podanie Mateusza Czyżyckiego ze stoickim spokojem wykończył Patryk Janasik.
Sandecja ruszyła do odrabiania strat, ale przez długi okres była bezradna. Dopiero w 74. minucie precyzyjny strzał Michala Pitera-Bucko dał gospodarzom ostatecznie remis.
- Punkt szanujemy, ale była szansa na trzy – mówi Mateusz Kuchta, bramkarz Odry. - Żałujemy i jest duży niedosyt. Prowadziliśmy i wydawało mi się, że ten mecz mamy pod kontrolą. Ja już powiedziałem po Radomiaku Radom, że w naszej sytuacji każdy punkt jest ważny, szczególnie ten na wyjazdach. Dlatego szanujmy to, wyciągajmy wnioski i cieszmy się z tego, że nasza gra wygląda coraz lepiej.
- Jest duży niedosyt – dodaje Piotr Żemło, obrońca Odry. - Myślę, że jedno dobre wybicie piłki i byśmy utrzymali ten wynik. Po bramce trochę się cofnęliśmy, ale Sandecja też nie miała nic do stracenia. Wielka szkoda, bo spokojnie mogliśmy zdobyć tu trzy punkty. Tym bardziej, że niewiele już było do końca.
Po 26. kolejkach Odra ma na swoim koncie 28 punktów. Kolejny mecz już w piątek (19.06) w Opolu z Chrobrym Głogów.
Sandecja ruszyła do odrabiania strat, ale przez długi okres była bezradna. Dopiero w 74. minucie precyzyjny strzał Michala Pitera-Bucko dał gospodarzom ostatecznie remis.
- Punkt szanujemy, ale była szansa na trzy – mówi Mateusz Kuchta, bramkarz Odry. - Żałujemy i jest duży niedosyt. Prowadziliśmy i wydawało mi się, że ten mecz mamy pod kontrolą. Ja już powiedziałem po Radomiaku Radom, że w naszej sytuacji każdy punkt jest ważny, szczególnie ten na wyjazdach. Dlatego szanujmy to, wyciągajmy wnioski i cieszmy się z tego, że nasza gra wygląda coraz lepiej.
- Jest duży niedosyt – dodaje Piotr Żemło, obrońca Odry. - Myślę, że jedno dobre wybicie piłki i byśmy utrzymali ten wynik. Po bramce trochę się cofnęliśmy, ale Sandecja też nie miała nic do stracenia. Wielka szkoda, bo spokojnie mogliśmy zdobyć tu trzy punkty. Tym bardziej, że niewiele już było do końca.
Po 26. kolejkach Odra ma na swoim koncie 28 punktów. Kolejny mecz już w piątek (19.06) w Opolu z Chrobrym Głogów.